niedziela, 10 lutego 2013

chrupiący kurczak po Madame Chilli

mieliśmy wczoraj w gościach brata mojego narzeczonego....
a że obydwoje lubią pojeść dość dobrze i nie zawsze dobrze hihi,
tak więc mój ukochany wpadł na pomysł:

domowe KFC

tyle, że bez zbędnej mąki i mleka jak to się przyjęło w robieniu domowego KFC :))

nie powiem, było pyszne, jedyne co udało mi się wywalczyć to to,żeby odsączyć kurczaka z oliwy po smażeniu... :)

kurczak jest na prawdę chrupiący, a moczenie w marynacie daję naprawdę dobrego smaka!
z sosem barbecue : rewelacja!



***

marynata:

cebula
pieprz
sól
chilli w proszku/naturalna
papryka
oliwa z oliwek

pokroić paprykę, cebulę, chilli...
połączyć wszystko razem...

pokrojonego kurczaka wymieszać razem z marynatą i odstawić na minimum 1 h...

do obtoczenia:
jajko <jak ktoś woli-ja nie użyłam>
pokruszone płatki corn flakes

gotowego kurczaka po czasie obtoczyć pierw w jajku jak ktoś preferuję,
a następnie w pokruszonych płatkach...
ja obtaczałam bez jajka...

smażyć na oliwie z oliwek <bądź innym wybranym oleju>
a następnie przenosić na papier kuchenny w celu lekkiego "odtłuszczenia" kurczaka...

kurczaka podawać z czym się żywnie podoba :))

voila!

***



bon appetit!



piątek, 1 lutego 2013

domowe masło orzechowe

jesteście fanami masła orzechowego?
bo ja jak najbardziej!!
a najbardziej smakuje mi z odrobiną miodu mmm...

zazwyczaj kupowałam je, 
ale przecież one jest tak łatwe w zrobieniu, że aż żal kupować chemię...



parę dni temu zebrałam się w końcu w sobie i zrobiłam je...
jest wyśmienite!!
jak ktoś nie lubi bardzo solnych rzeczy to idealne rozwiązanie na masełko, 
gdyż można w ogóle nie dodać jej, albo po maksie jak kto lubi :)
ja zrobiłam z odrobiną...

***

na słoiczek:

2 szklanki orzeszków
sól - jak kto lubi <jak orzeszki były już solone to nie dodawać soli bo będzie wystarczająco słone :)>

Jak orzeszki są w łupinkach- oczywiście obieramy je :) ja tak zrobiłam i godzinka z głowy :P
Orzeszki prażymy 15 min w piekarniku w 180 stopniach, bądź jak ja, chwile na patelni bez tłuszczu...Prażenie wydobywa jeszcze więcej smaku z nich wtedy :))
Uprażone orzeszki wrzucamy do miksera + ciutka soli i mieliny na gładką masę ok 10 min...
Na początku będzie jeden wielki pył i hałas ale po paru minutach zacznie ta papka przypominać mało orzechowe :)
Na koniec przekładamy do słoiczka, ostudzamy, i jemy oczywiście :))
Masełko można przechowywać w lodówce miesiąc...

Bon appetit! :))

***